wtorek, 17 września 2013

"Rok 1984" George Orwell

 Porażająca.
"Rok 1984" jest typowym przykładem antyutopii. Z założenia świat idealny, ale jak mu się przyjrzeć z bliska...
Mamy rok '84. Świat zostaje podzielony na trzy wyizolowane mocarstwa: Oceanię, Wschódazję oraz Eurazję.
Oceania obejmuje swoim zasięgiem Wielką Brytanię, obie Ameryki,  południową część Afryki, Australię i Oceanię. Rządy w niej sprawuje Wielki Brat, szef piastującej władzę Partii. Kim jest, jak wygląda? Tego nikt nie wie. Jedno jest pewne, Wielki Brat patrzy.
Inwigiluje każdy element życia człowieka od jego zachowań, gestów, mimiki, po myśli, a nawet uczucia. Wszystkie oznaki sprzeciwu lub buntu są szybko likwidowane i niszczone w zarodku. Jest to świat, w którym wszystko podporządkowane jest Partii, nawet historia, która jest kreowana i zmieniana zgodnie z jej potrzebami. Człowiek nigdzie i nigdy nie jest bezpieczny. Ludzie żyją w wiecznym strachu przed Policją Myśli, pozbawieni nadziei i chęci walki,
przeciwstawienia się Partii. Strach, wieczny i wszechobecny...
Głównym bohaterem jest Winston Smith, mieszkający w Londynie. Na co dzień zajmuje się fałszowaniem historii, poprzez zmienianie artykułów wcześniejszych wydań gazet, tak aby odpowiadały propagandzie Partii. Jednak coś się w Winstonie zmienia. Zaczyna wątpić, drążyć, dociekać. Na dodatek, Smith, łamie zasady i zakochuje się w dużo młodszej dziewczynie. Miłość w Oceanii jest zakazana i surowo karana. Zakochani postanawiają, mimo wszystko spotykać się w ukryciu i razem spróbować odkryć ułudę i fałsz rzeczywistości, w której żyją. Niestety, Wielki Bart patrzy i wie...

Książka, jej przesłanie, jest porażająca. A co by było, gdyby...? 
Świat wykreowany przez autora, z jednej strony jest nierealny, z drugiej nad wymiar rzeczywisty.  Szary, minimalistyczny, funkcjonalny, bez zbędnych elementów. Wszystko ma swoje miejsce i przeznaczanie.Wszystko, co jest zbędne lub zakłóca integralność jest bezlitośnie niszczone.
Spodobała mi się konstrukcja książki. Autor powoli zagłębia nas w świat Smitha. Poznajemy rzeczywistość poprzez pryzmat jego życia, działań, myśli.
Książka w niezwykły sposób ukazuje wieczny strach i świadomość ludzi o ich nieustannej obserwacji. Czytelnik wręcz czuje tą bezradność i beznadzieję sytuacji. Autor pokazuje w jak łatwy sposób kilkoro ludzi może manipulować i kontrolować tak wielką rzeszą istnień, do tego stopnia, że te posłusznie i bez cienia skargi będą się temu poddawać. Straszne, wręcz przerażające.
Pomimo tego, że fabuła jest rozbudowana i dużo się dzieje, książkę czyta się raczej jak opowiadanie, a nie powieść akcji. Większość stanowią różnego typu opisy, jednak to nie przeszkadza w jej odbiorze i nie zakłóca tempa czytania. 
Główna postać, Winstona Smitha, opisana jest bardzo realistycznie. Poznajemy jej myśli, uczucia, przemyślenia, wątpliwości i słabości. Autor, za sprawą tego bohatera pokazuje nam jak powoli budzi się w człowieku sprzeciw i chęć zmiany.
Muszę zwrócić uwagę na zakończenie książki. Podczas czytania miałam cały czas wrażenie, że książka zakończy się happy endem. Wszystko się zmieni, zapanuje nowy ład i porządek. Nic bardziej mylnego. Nie ma zakończenia! Czytelnik nie wie, jak cała historia się kończy. Po zamknięciu książki,  zostaje sam ze swoimi myślami, uczuciami i z świadomością klęski...

W niezwykły sposób wzbudza w czytelniku wachlarz najróżniejszych emocji i przemyśleń. Od chęci walki, przeciwstawienia się po strach, rezygnację i poczucie bezsensu.


Na PLUS:
  • fabuła
  • realizm świata i postaci
  • wzbudza w czytelniku różnorodne emocje i przemyślenia, którymi autor bawi się w bezlitosny sposób
  • brak jednoznacznego zakończenia
  • styl pisania autora dopasowany do szarości i toporności opisywanego świata
  • daje do myślenia
 Na MINUS:
  • książka nie dla wszystkich


Rok 1984.  Orwell George, Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza SA, Warszawa 2013

3 komentarze:

  1. Recenzja dodana do wyzwania "Czytam Fantastykę".

    Książka oczywiście mi znana, choć przyznać muszę, że sama jej nie czytałam. Może kiedyś to nadrobię? Pojęcia nie mam :P Póki co mnie nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam dawno temu. Masz rację, to nie jest lektura dla wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka niesamowita, choć rzeczywiście nie dla wszystkich. Wizja przeraża, ale wydaje się nawet prawdopodobne, że kiedyś zaistnieje...

    OdpowiedzUsuń