środa, 16 października 2013

"World War Z" Max Brooks

Autentyczna i przez to przerażająca. 

Pracownik ONZ wysłany z misją mającą na celu przygotowanie Raportu Powojennego, podróżuje po świecie spisując wszystkie ważne i interesujące informacje dotyczące Pierwszej Wojny Z. Niestety, większość materiałów nie zostaje przyjęta przez przewodniczącą Komisji Raportu Powojennego ONZ, ze względu na zbyt osobiste i szczegółowe informacje w nich zawarte. W wyniku różnego podejścia do sprawy, pomiędzy autorem raportu, a panią przewodniczącą, ten pierwszy postanawia zebrać wszystkie spisane historie i wydać je w postaci książki. Właśnie TEJ książki.
Podzielona została na 8 rozdziałów, w których zostały zawarte relacje świadków i uczestników poszczególnych wydarzeń związanych z "Z"-
zombi i etapów Pierwszej Wojny Z. Autor przedstawia nam historie z przeróżnych zakątków świata. Zarówno relacje zwykłych cywilów, którzy do samego końca nie mogli uwierzyć w to co się dzieje, dziecka, żołnierzy, naukowców, lekarzy, ale również polityków, nawet tych zajmujących najwyższe państwowe stanowiska. Przy tym wszystkim, autor kieruje się jedną zasadą: zachowania czynnika ludzkiego, a usunięcia wszelkich zbędnych ocen i komentarzy od strony autora.


Zombi tu, zombi tam... Powstało mnóstwo książek, komiksów, filmów, seriali właśnie o zombi. Czy można stworzyć coś nowego, nowatorskiego w temacie, o którym zostało już wszystko powiedziane?
Okazuje się, że tak. Książka "Warld War Z" jest tego idealnym przykładem.
Jeżeli ktokolwiek z Was spodziewa się kolejnej powieści przygodowej to grubo się myli. Otóż książka wydana jest w formie reportażu, zbioru wywiadów. Czy może być coś bardziej realistycznego, prawdziwego niż reportaż opisujący wydarzenia i miejsca? Nie. I to mnie z jednej strony w książce zafascynowało, z drugiej przeraziło do szpiku kości.
Autor nie pisze niczego, czego o zombi nie wiedzieliśmy wcześniej. Poruszają się pomimo wcześniejszej śmierci organizmu, atakują, mordują, gryzą i tym samym zarażają innych. Zabić je można tylko uszkadzając mózg. Jednak, w żadnym momencie książka nie jest nudna czy przewidywalna. W żadnym!
Książka nie jest opisem chwały, odwagi i podziwu rasy ludzkiej, która w obliczu zagłady zmienia się na lepsze i zaczyna współpracować. Co prawda jest kilka opisów bohaterskich wyczynów, ale stanowią one, tak jak w życiu, mniejszość. Znajdziemy w niej za to, opisy przeżyć i podejmowanych w akcie desperacji działań, w większości zwykłych ludzi, którzy mieli nieszczęście znaleźć się w określonym miejscu i czasie. Chciwość, rezygnacja, egoizm, wola walki, chęć ochrony najbliższych i strach. Wszechobecny strach.
To wszystko potęgowane przez realizm bohaterów wywiadów. Każda wypowiedź jest inna, dopasowana do poszczególnej postaci. Jeżeli mamy wywiad z żołnierzem używa on określeń wojskowych posługując się językiem czasami nawet wulgarnym, jeżeli z lekarzem czy naukowcem używa on określonej terminologii, jeżeli z cywilem, posługuję się językiem potocznym, pełnym emocji itd. Autor dopracował każdy szczegół.
W książce znajdziemy również przypisy np. "Okrąg Inland Empire był jednym z ostatnich oczyszczonych terytoriów Kaliforni", mające pomóc czytelnikowi odnaleźć się w miejscu, zrozumieć słownictwo np. określenia wojskowe, ale także stanowią odniesienia do "teraźniejszości". Dodaje to niesamowitej realności. W pewnym momencie ma się wrażenie, że "to" się wydarzyło naprawdę. Sama ta myśl jest przerażająca.
Książkę czyta się bardzo dobrze i szybko. Plusem jest również unikanie wszelkich ocen czy komentarzy ze strony narratora/ autora. Czytelnik sam dokonuje oceny kto był dobry, zły czy postąpił słusznie czy nie. A przede wszystkim, cały czas zastanawia się "jak ja bym postąpił?".

Książka jest równie wielkim zaskoczeniem, jak zombi, który próbuje wtargnąć do Twojego mieszkania i Cię zabić. Budzi równie wielkie emocje, a przede wszystkim strach.

Na PLUS:
  • książka w formie reportażu, jako zbiór wywiadów
  • zaskakujące opisy wydarzeń i miejsc
  • brak komentarza i oceny ze strony narratora/autora- czytelnik sam ocenia ludzi i sytuacje
  • realizm postaci
  • dostosowanie języka wypowiedzi i terminologii do poszczególnych postaci
  • zastosowanie przypisów odnoszących się do "teraźniejszości"
  • czyta się bardzo dobrze i szybko
  • przerażająca perspektywa: TO mogłoby się wydarzyć 
Na MINUS:
  • brak
World War Z. Max Brooks, Zysk i S-ka Wydawnictwo, Poznań  2013

Cena: ok 35 zł


4 komentarze:

  1. Bardzo chętnie bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z pewnością sięgnę po tę powieść. Od dawna mam to w planach :D A potem obejrzę sobie film :)
    PS. Recenzja dodana do wyzwania "Czytam Fantastykę"
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo wiele dobrego słyszałam o tej książce. Film był zaskakująco ciekawy, ale z papierową wersję ma podobno wspólny jedynie tytuł. A film widziałaś? Ktoś u mnie na blogu polecił obejrzeć trailer ekipy Honest Trailers, ale to już lepiej po seansie :) http://www.youtube.com/watch?v=I2cS5Fv5xIQ

    OdpowiedzUsuń
  4. Film widziałam i wielką obawą sięgnęłam po książkę. Nie lubię czytać książek po obejrzeniu ekranizacji, bo nie można uniknąć porównań i zawsze któraś strona traci. W tym przypadku nie miało to znaczenia. Oprócz tytułu, jednego zdania i pomysłu na odizolowanie się od zombie wielkim murem, książka i film nie mają ze sobą nic wspólnego. A trailer właśnie obejrzałam :D

    OdpowiedzUsuń